Ronald Bell nie żyje. Popularny muzyk, który był jednym z założycieli amerykańskiego zespołu Kool & the Gang, który wylansował m.in. przeboje „Celebration” czy „Cherish”.
Śmierć muzyka potwierdził jego rzecznik prasowy. Ronald Bell zmarł 9 września w swoim domu na Wyspach Dziewiczych.
Ronald Bell zmarł w wieku 68 lat. Śmierć cenionego artysty została określona jako „nagła”. Dokładnej przyczyny zgonu amerykańskiego muzyka nie ujawniono.
68-latek był piosenkarzem, kompozytorem, aranżem, a także autorem tekstów. W latach sześćdziesiątych założył zespół Kool & the Gang, który sprzedał ponad 70 milionów płyt na całym świecie. Wraz z grupą stworzył wielkie przeboje „Celebration”, „Cherish”, „Jungle Boogie”, „Summer Madness” czy „Open Sesame”. W 2018 roku Bell został dołączony do słynnego Songwriters Hall of Fame, gdzie trafiają najwybitniejsi autorzy tekstów w historii.
Kool & the Gang zapisali się na stałe w historii amerykańskiego r&b, soulu i funku. Zespół został nagrodzony m.in. prestiżowym Grammy, a kilka lat temu grupa doczekała się własnej gwiazdy w słynnej Alei Gwiazd w Hollywood.
No comment