Na profilach grupy Scorpions w mediach społecznościowych pojawiło się wideo ze studia, gdzie zespół przygotowuje się do nadchodzącej trasy. Muzycy zaprezentowali fragment nowego utworu o prawdopodobnym tytule „Seventh Son”. „Cholernie ciężkie” – napisał perkusista Mikkey Dee o numerach z szykowanej nowej płyty. Zespół Scorpions przez ostatnią dekadę wydawał płyty zawierające wyłącznie utwory napisane przed laty. Ostatni album z nowymi utworami, „Sting in the Tail”, ukazał się w marcu 2010 roku. Szykowany nowy album będzie następcą nazywanej wtedy „pożegnalną” płytą „Return to Forever” z 2015 r. Później ekipa z Hanoweru wypuściła jeszcze składankę „Born To Touch Your Feelings – Best Of Rock Ballads” (2017).
Studyjna płyta prawdopodobnie pojawi się na początku 2022 r. Nagrania pierwotnie miały się odbyć w Los Angeles z producentem Gregem Fidelmanem (m.in. Metallica, Slipknot, Black Sabbath, Red Hot Chili Peppers, Slayer), jednak te plany przerwała pandemia koronawirusa. Część pracy wykonano z Fidelmanem zdalnie, ale ostatecznie muzycy Scorpions postanowili sami zająć się nagraniami z pomocą inżyniera dźwięku Hansa-Martina Buffa.
Nowy materiał zarejestrowano w Peppermint Park Studios w Hanowerze, a miksy wykonano w legendarnym studio Hansa w Berlinie z inżynierem Michaelem Ilbertem.
interia.pl
No comment