Roman Kłosowski nie żyje. O śmierci aktora poinformował Teatr Syrena na Facebooku. Kłosowski miał 89 lat. od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi. W ostatnich latach przebywał w domu opieki pod Łodzią.
Widzowie darzyli go ogromną sympatią – a największą popularność przyniosła mu bez wątpienia rola Romana Maliniaka w „Czterdziestolatku”, która całkowicie zdominowała jego wcześniejsze i późniejsze aktorskie dokonania. Niesłusznie, bo Kłosowski stworzył wiele świetnych kreacji zarówno filmowych, jak i scenicznych (teatr zresztą pociągał go najbardziej i tam najchętniej się realizował). Irytował się, gdy na ulicy wołano do niego nazwiskiem fikcyjnego bohatera – nie mógł też przeboleć, że od tamtej pory postrzegano go jako aktora komediowego. „Wszystkie inne moje dokonania stricte dramatyczne przykryła rola Maliniaka zagrana w kultowym >Czterdziestolatku< Gruzy - wspominał w wywiadzie udzielonym portalowi Teatr dla Was. - A przecież zagrałem naprawdę wiele ról dramatycznych".
No comment