Header

Sandra

Sandra Anna Lauer urodziła się 18 maja 1962 roku pod znakiem Byka w miejscowości Saarbrücken. Jej rodzinnym miastem jest Monachium. Ma brązowe oczy i bujne kasztanowe włosy. Jej ojciec Robert Lauer jest Francuzem, a matka – Karin – Niemką. Ojciec Sandry w tamtym okresie był właścicielem sklepu z winami, natomiast matka pracowała w sklepie z obuwiem. Sandra miała o 2 lata starszego od siebie brata Gastona, który pracował w branży komputerowej (zmarł w wieku 35 lat).

Sandra jest wegetarianką, bardzo kocha zwierzęta. Została wychowana w rodzinie protestanckiej ale w roku 1986 przestała chodzć do kościoła. Kocha robić zakupy i zajmować się projektowaniem mody na własne potrzeby. Interesuje się modą, astronomią oraz tańcem. Zimą lubi jeździć na nartach, latem – na nartach wodnych i konno. Z natury jest domatorką, lubi piękne meble i samochody.

Lubi jadać w małych, przytulnych restauracjach włoskich oraz japońskich. Najchętniej pije mleko i cappuccino. Jej ulubiona książka to „Niekończąca się opowieść”, zaś ulubieni artyści: Phil Collins i Kate Bush (lubi też słuchać muzyki Art of Noise i Eltona Johna).

W połowie lat siedemdziesiątych Sandra była jeszcze uczennicą żeńskiej szkoły podstawowej. Po powrocie ze szkoły, prasując ojcowskie koszule, często marzyła sobie, jak wspaniale byłoby zostać wielką gwiazdą i śpiewać dla tysięcy fanów. Wreszcie marzenie się spełniło, tyle że droga do jego realizacji była trudna, pełna wyrzeczeń. Rodzinne miasto Sandry Saarbrücken nie było bramą prowadzącą do wspaniałego świata show-business’u, już raczej zapowiedzią nieciekawej przyszłości w bezbarwnym świecie normalności.

Poza tym możliwości finansowe rodziny Lauer były ograniczone. Prowadzili oni bowiem proste życie – mieszkali w domku szeregowym, a raz w roku wyjeżdżali na wakacje do Francji lub innego państwa w Europie. Mimo to Sandra nie rezygnowała ze swych marzeń i była gotowa je zrealizować za wszelką cenę. Często zamykała się w swym pokoju, by puszczać ulubione płyty, m.in. „Everlasting Love” grupy Love Affair. Często śpiewała i tańczyła przed lustrem. Ćwiczyła tak długo aż sama uznała, że to co robi, robi dobrze. Rodzice nie mogąc oprzeć się jej prośbom, finansowali lekcje baletu i gry na gitarze. Sandra tańczyła właściwie przy każdej okazji, w drodze do sklepu albo na podwórku pod trzepakiem. Naukę tańca kontynuowała przez 10 lat.
Nagle pojawiła się w jej życiu ogromna szansa. Sandra umiała ją wykorzystać: w wieku 13 lat, nie zważając na tremę, wzięła udział w konkursie dla młodych talentów, po którym została zaproszona do produkcji singla „Andy Mein Freund”. Płyta okazała się co prawda niewypałem, ale Sandra została zauważona. Po ukończeniu szkoły szesnastoletnia Sandra wstąpiła do dziewczęcego trio o nazwie Arabesque. Wraz z Michael’ą Rose oraz Jasmin Vetter, początkująca piosenkarka zdobyła sławę w Japonii. Znacznie później jej hity podbiły fanów również w Niemczech. Cena sławy jest jednak wysoka. Sandra musiała opuścić rodzinę, do której była bardzo przywiązana i przenieść się do Frankfurtu. Tam, jeśli nie brała udziału w trasie z Arabesque, zamieszkiwała w swym urządzonym na różowo mieszkaniu, czując się bardzo samotnie. Trasy koncertowe, występy na żywo na ogromnych stadionach, ciągle nowe sceniczne stroje – wszystkim tym Sandra zajmowała się sama. Była to twarda szkoła życia. Okazała się bardzo przydatna w jej dalszej karierze, ponieważ nauczyła ją zaradności i pewności siebie.
W 1984 roku grupa Arabesque rozpadła się, a każda z dziewcząt poszła swoją drogą. Sandra, nie zrażając się niepowodzeniem swego solowego singla „Japan Ist Weit” (wyprodukowanego przez Cretu), pracowała dalej. Miała wówczas 22 lata, za sobą 9 lat doświadczenia piosenkarskiego i znacznie przewyższała swoje rówieśniczki doświadczeniem życiowym. Gdy jej przyjaciółki bawiły się ze swymi chłopakami w dyskotekach, ona ciężko pracowała, zgłębiając jednocześnie finansowe tajniki show-business’u. Szczęśliwy uśmiech losu i jej własne rzeczowe podejście do kariery pozwoliły osiągnąć upragniony sukces.

Podczas nagrań studyjnych we Frankfurcie Sandra poznała Michaela Cretu, który od pierwszej chwili niesłychanie jej zaimponował. Michael Cretu – producent, reżyser dźwięku, kompozytor oraz muzyk w jednej osobie, jest osobą wielce znaczącą w niemieckim show-business’ie. Był on założycielem i członkiem zespołów Wild River i Moti Special, śpiewając pod pseudonimem „Cat Cretu”, miał także niemały wpływ na karierę grupy Boney M. Urodził się 18 maja 1957 roku w Bukareszcie w Rumunii. Od dłuższego już czasu ma obywatelstwo niemieckie. Michael pracował w studio, w ten sposób zarabiając na opłacenie szkoły muzycznej. Podczas tournee Arabesque po Japonii przyłaczył się do zespołu, grając na klawiszach. Egzotyczna uroda, seksowna figura, subtelny głos oraz romantyczna osobowość Sandry wywarły ogromne wrażenie na Michaelu do tego stopnia, że podczas pobytu w Tokyo Prince Hotel, Michael i Sandra zostali parą również w życiu prywatnym. Zanim to jednak nastąpiło, Sandra i Michael poznawali się w pracy – łączył ich wspólny cel: osiągnąć sukces.

Po rozpadzie Arabesque Sandra i Michael przeprowadzili się do Monachium, gdzie wkrótce Michael stworzył swoje własne studio nagrań o tajemniczej nazwie „Data – Alpha”. Geniusz konsolety wziął piosenkarkę w obroty wyciskając z niej do omdlenia wysokie C. Michael wyszukał najlepszych kompozytorów: Huberta Kemmlera oraz Markusa Löhra i tekściarza Klausa Hirschburgera. Długi okres ich współpracy zaowocował wieloma przebojami. Nazwiska te firmują prawie wszystkie płyty piosenkarki, przyczyniając się tym do jej sukcesu w Europie. Natomiast nad oprawą wizualną czuwał nadworny fotograf Sandry – Fryderyk Gabowicz. Jak widać nad sukcesem Sandry pracował cały sztab ludzi i stało się … SUKCES !!!
Sandra jest fetowana nie tylko w Niemczech, znają ją także w Turcji, Południowej Afryce, Wenezueli, a nawet w Egipcie.

W tego rodzaju muzyce rzadko się zdarza, żeby wykonawca utrzymywał się parę lat na topie – mamy raczej do czynienia z tzw. gwiazdami jednego sezonu. Sandra przełamała tą regułę. Od dłuższego już czasu należy do najbardziej znanych osobistości świata rozrywkowego w Niemczech i nie tylko. Przez pięć lat wytrwale sama tworzyła swój sceniczny image, nie jest marionetką w rękach producentów, wie czego chce – konsekwentnie realizuje koncepcję muzyczną zarysowaną przez Michaela. Potrafi otoczyć się fachowcami i umiejętnie korzystać z ich porad i usług. Po sukcesie woda sodowa nie uderzyła jej do głowy. Cały czas pracowała nad sobą: dalej brała lekcje śpiewu, uczyła się perfekt języka angielskiego i prawidłowej dykcji, a w wolnych chwilach szyła oraz przymierzała kostiumy do sesji zdjęciowych i videoklipów. Sukces ten nie przyszedł łatwo – rzetelnie nań zapracowała.

Dobry początek to „Maria Magdalena” – utwór ten od razu stał się wielkim hitem i dudnił w dyskotekach Europy przez ostatnie miesiące 1985 roku i karnawał roku następnego.
Drugiego singla Sandra trochę się bała. Wysokie oczekiwania fanów, którzy chcieli przeboju na miarę „Marii Magdaleny” były deprymujące dla piosenkarki. Napiętą atmosferę mogła przeciąć tylko sesja nagraniowa – zakasano więc rękawy, zużyto kilometry taśmy magnetycznej i z niepokojem oczekiwano na przyjęcie płytki „In The Heat Of The Night” w Niemczech. Obawy okazały się na szczęście niepotrzebne. „In The Heat Of The Night” przypieczętował sukces poprzedniej piosenki, potwierdzając klasę Sandry i godnie zastępując „Marię Magdalenę” na listach przebojów. I tym razem interes pozostał w rodzinie, ponieważ producentem, aranżerem i głównym muzykiem na wszystkich płytach Sandry jest Michael Cretu oraz wszystkie zostały zrealizowane w jego domowym studiu nagraniowym w Monachium i na Ibizie.

Pierwszy duży krążek zatytułowany po prostu „THE LONG PLAY” i wydany pod koniec roku 1985 nakładem wytwórnii Virgin cieszył się niemałym powodzeniem. W utworach Sandry większy nacisk położono na aranżację i mocniejsze brzmienie, oprócz syntezatorów wykorzystano gitary, na których grał współ kompozytor większości piosenek Markus Löhr. Płyta przyniosła aż trzy przeboje singlowe: wspomniane wcześniej „Maria Magdalena” i „In The Heat Of The Night” oraz „Little Girl”.

W ostatnich miesiącach 1985 roku Sandra odbyła wielkie tournee europejskie a jej biletem wizytowym był videoklip „In The Heat Of The Night”. Odwiedziła między innymi Włochy, Francję, Hiszpanię, kraje Beneluxu i kraje skandynawskie. Po krótkiej świąteczno – noworocznej przerwie, którą spędziła w rodzinnym Monachium, piosenkarka wyruszyła w podróż do Stanów Zjednoczonych i Japonii.

W lutym 1986 roku Sandra przeprowadzia się do Londynu na sześć miesięcy, gdzie pobierała lekcje śpiewu przez sześć godzin dziennie. Zapisała się także na lekcje języka angielskiego w szkole London Berlitz oraz grała na perkusji, by lepiej czuć rytm. Na weekendy wracała do Monachium, gdzie w studio kontynuowała pracę nad nowymi piosenkami.
Drugi jej album „MIRRORS” ukazał sie w październiku 1986 roku i był dużo słabszy muzycznie. Żaden utwór nie wyróżniał się szczególnie z całości, zbyt wiele elektroniki zacierało obraz kompozycji i psuło klimat płyty. Jednak jej wartość komercyjna zadowoliła zwolenników muzyki pop. Sandra wprowadziła na listy przebojów kolejne hity: „Innocent Love”, „Hi! Hi! Hi!”, „Midnight Man” i spokojny „Loreen”. Ze względu na teksty warto zwrócić uwagę na dwa utwory: „Don’t Cry (The Breakup Of The World)” zainspirowany tragedią w Czarnobylu i balladę „Loreen” o wsparciu moralnym, jakiego potrzebuje przyjaciel bliski załamaniu psychicznemu.

Potem nastąpiły dla Sandry dwa lata wakacji, w trakcie których oboje z Michaelem wyjechali do Wlk. Brytanii. W czasie ich trwania Sandra przypomniała swoje singlowe przeboje na płycie oraz kasecie video o wspólnym tytule „TEN ON ONE (The Singles)”. Kompilację dodatkowo uzupełniały dwa utwory nie opublikowane wcześniej na dużych płytach: stary odświerzony hit „Everlasting Love” oraz kompozycja „Stop For A Minute” będąca soundtrackiem niezbyt ciekawego filmu z serii Tatort pt. „Salü Palü”.

Ta dwuletnia przerwa zaowocowała najlepszą pozycją w dorobku Sandry – albumem zatytuowanym tajemniczo „INTO A SECRET LAND”.

Na pewno wszyscy bywalcy dyskotek znają na pamięć piosenki „Heaven Can Wait”, „Secret Land”, „We’ll Be Together” czy „Around My Heart”. Jest to płyta zupełnie odmienna od poprzednich dokonań artystki: subtelna, wyważona, momentami stonowana i refleksyjna. Michael nie bał się sięgnąć po oryginalne aranżacje takie jak „La Vista De Luna” i ciekawe rozwiązania muzyczne – „Around My Heart”. Nie zabrakło także wolnego utworu jak „Just Like Diamonds” czy „Children Of England”. Wszystkie kompozycje tworzą nastrojowy, romantyczny klimat płyty. Promocji albumu towarzyszyła trasa koncertowa po Europie i Stanach Zjednoczonych. Piosenkarka zagrała w Budapeszcie, Skandynawii, dała 5 koncertów w Niemczech i w Rosji.

Potem pojechała do Belgii, Hollandii, Luxemburga, osiem razy zagrała we Francji, następnie we Włoszech, Austrii, Szwecji, Pradze oraz koncertowała także w Nowym Jorku w USA.W międzyczasie w życiu piosenkarki miała miejsce pewna zmiana – z rodzinnego miasta Monachium Sandra razem z Michaelem przeprowadziła się na słoneczną Ibizę (wyspę w archipelagu Balearów).

Tam zamieszkali w odpowiednio zmodernizowanym, starym, liczącym sobie 500 lat wiejskim domu z dwoma basenami oraz studiem nagrań o nazwie „A.R.T. Studio”. Na wyspie zamieszkali również rodzice Sandry i kiedy piosenkarka była nieobecna, zajmowali się jej posiadłością. W nowym domu znalazło się miejsce na pokój baletowy z garderobą i dużymi lustrami, przed którymi, tak jak kiedyś, pilnie ćwiczyła, dopóki nie nada swej choreografii ostatecznego szlifu. To właśnie na Ibizie dnia 7 stycznia 1988 roku Sandra i Michael pobrali się i panna Lauer została panią Cretu.

Na Ibizie, w przydomowym studio Michaela, powstał piąty krążek w dyskografii Sandry noszący tytuł „PAINTINGS IN YELLOW” – tu Sandra wraz ze swoim rodzinnym ożywieniem i naturalnością stworzyła piękne obrazy poprzez śpiew swoim aksamitnym głosem. Jest to najspokojniejsza jej płyta, nagrana z myślą o amerykańskim rynku komercyjnym, przeznaczona dla szerszego kręgu odbiorców muzyki pop. Michael zrezygnował z pomocy dawnych współpracowników i sam napisał kompozycje z niewielkim udziałem przyjaciela Franka Petersona. Oprócz warstwy muzycznej wyróżniają tę płytę od poprzednich ambitniejsze oraz poważniejsze teksty piosenek: antywojenny „Hiroshima” – wyszedł na singlu pilotującym album, zaś utwór „Johnny Wanna Live” traktuje o ochronie zwierząt. Odmiennie ujęty jest temat miłosny – bardziej zmysłowo i poetycznie – „One More Night”, „Lovelight In Your Eyes”.

Pierwszy singiel „Hiroshima” – doskonała przeróbka przeboju grupy Wishful Thinking – pozwala nam dojrzeć na tym albumie prawdziwą galerię sztuki. Stał się największym hitem Sandry od roku 1985. Pozostałe dwa – ekscytujący utwór taneczny „(Life May Be) A Big Insanity” oraz śliczna ballada „One More Night” – są nie tylko oszałamiającymi dziełami bardzo imponującej wystawy, ale również pomysłowymi kombinacjami w muzycznej podróży.

Płyta „PAINTINGS IN YELLOW” raz jeszcze popisała się subtelnością i elegancją stylu stworzonego przez piosenkarkę oraz producenta tych piosenek, pełnych uczucia, duszy i dźwięku, który można porównać nie tylko do międzynarodowej muzyki pop, ale także do grupy nowych standardów.

Kiedy Sandra fetowała sukces swojego kolejnego krążka, Michael zabarykadował się w swoim studio nagrań i w roku 1990 odkrył „cathedral-pop” – posępne, śpiewane po łacinie gregoriańskie chóralne pieśni kościelne, do których podkład stanowi głuchy rytm muzyki disco. Jednak próbny balon nowego trendu nie nadawał się zupełnie na nowy hit Sandry. Michael po długim namyśle nazwał ostatecznie swój nowy projekt Enigma, ale zapewnił swojej żonie udział w odkryciu nowego soundu.

Pierwszy singiel „Sadeness – part one” osiągnął niesamowity sukces – 50 tysięcy singlii zostało sprzedanych w Niemczech w ciągu jednego dnia, chociaż nikt nie wiedział, co kryje się pod słowem „Enigma”. Tymczasem nie tylko odkryto tajemnicę Enigmy, lecz również album „MCMXC a.D.” wymiotło ze sklepów płytowych.


Fenomenalna Enigma Michaela Cretu dopiero co ugruntowała swoją pozycję na listach przebojów, a już żona Michaela przypomina mu o swoich solowych ambicjach i domaga się nowych piosenek do następnego albumu. A pięknej Sandrze nikt się nie oprze. Tak więc w zaciszu domowego ogniska państwa Cretu na Ibizie powstał nowy longplay, na który fani musieli czekać aż dwa lata. I tak w lutym 1992 roku został wydany krążek ztytuowany „CLOSE TO SEVEN”. Jest albumem z wybitnym asortymentem stylistyki i wyjątkową finezją, bez wątpienia stworzony z wielką uwagą i koncentracją. Wyraźnie pobrzmiewają na nim echa Enigmy. Dziesięć utworów na tej płycie pokazuje umiejętności artystki w bardzo namiętnych, przechodzących z łagodnej melancholii ballad jak np. „Mirrored In Your Eyes” do zmysłowości jazzu i bluesa utworu „Steady Me”. Na płycie tej przeważa nastrój zadumy i melancholii, stosowane są raz jeszcze te same tricki techniczne.
A mimo to Cretu wyczarowuje w swojej fabryce dźwięków, oczywiście głównie dzięki głosowi Sandry, nowe brzmienia. Po raz kolejny wykazał nieomylny instynkt i wprowadził wolniejsze rytmy hip-hopowe, a nawet te najwolniejsze rytmy techno.
Pierwszy singiel „Don’t Be Aggessive” odniósł sukces i przez cztery tygodnie utrzymywał się na Top 20 niemieckiej listy przebojów. Dzięki temu Sandra pojawiała się często w TV i prasie. Jednak sukces nie wszystkich piosenek z tej płyty trwał długo. Drugi singiel „I Need Love” był pierwszym singlem po „Japan Ist Weit”, który stał się prawdziwym niewypałem i nigdy nie wszedł na listy przebojów.


Jednak Sandry nie zniechęciło to do dalszej pracy. Jeszcze pod koniec 1992 roku Sandra zrobiła swoim fanom nie lada niespodziankę. Swoje największe przeboje od „Maria Magdalena” do „Don’t Be Aggressive” wydała na płycie i kasecie video pt. „18 GREATEST HITS”. Singlem pochodzącym z tej płyty jest „Johnny Wanna Live” – protest piosenkarki przeciwko dręczeniu zwierząt. Wersja tego utworu nieco różni się od oryginalnej, wydanej na „PAINTINGS IN YELLOW” – jest bardziej rockowa.

Płyta „18 GREATEST HITS” zamyka pierwszy etap solowej kariery Sandry. Po jej wydaniu piosenkarka postanowiła zrobić sobie kilkuletnią przerwę. W międzyczasie nagrała jeszcze jeden singiel oraz nakręciła w Londynie klip do nowej wersji utworu „Marii Magdaleny”. Nowa wersja, utrzymana w modnym, mocnym stylu techno tak bardzo różni się od pierwowzoru, że z trudem można ją rozpoznać. Piosenka podobnie jak „I Need Love” również nie weszła na listy przebojów.
Po nieoczekiwanym niewypale „Marii Magdaleny ’93” wokół Sandry zapanowała cisza. Nie było wiadomo co dalej z jej karierą. Sandra nie wydawała ani nie nagrywała solowych płyt, ale można ją było usłyszeć na płytach Enigmy, chociaż nie tak dużo jakby wszyscy sobie tego życzyli. Na wydanym w 1993 roku albumie Enigmy „The Cross Of Changes” jej głos można było usłyszeć zaledwie w trzech nagraniach: promującym płytę „Return To Innocence” oraz „I Love You… I’ll Kill You” i „Age Of Loneliness”. To ostatnie nagranie zostało wykorzystane na ścieżce dźwiękowej filmu „Sliver” z Sharon Stone w roli głównej. Zmieniono jej nie tylko tytuł na „Carly’s Song”, ale także nakręcono do niej videoklip, w którym pani Stone „mówiła” Sandry głosem.

Pod koniec 1994 świat obiegła wiadomość: Sandra jest w ciąży, oczekiwała bliźniąt! Wyjaśniało to trochę jej nieobecność na scenie.
Wielkim zaskoczeniem było wydanie 19 czerwca 1995 roku albumu „FADING SHADES”. Singlem promującym płytę był utwór „Nights In White Satin”, przeróbka piosenki zespołu The Moody Blues. Videoklip do tejże piosenki kręcony był w czasie, gdy Sandra była w siódmym miesiącu ciąży, podczas jednego z niewielu dni, kiedy nie leżała w szpitalu. Nakręcono go w dyskotece „Pascha” na Ibizie, w ciągu jednego popołudnia. Sandra, z racji zaawansowanej ciąży, w tym czasie ważyła 25 kg więcej niż zwykle. Jednak w klipie nie widać tego wogóle, ponieważ obraz został wydłużony, aby Sandra wygladała na szczuplejszą.

Wydawało się, że Sandra jest na dobrej drodze, aby powrócić na szczyty list przebojów. Videoklip „Nights In White Satin” znalazł się w rotacji niemieckiej telewizji muzycznej VIVA, ponadto pokazywany był w MTV, 3sat i N3. Jednakże zadebiutował bardzo słabo na niemieckiej liście przebojów. Jego najwyższa pozycja na Top 100 Media Control to miejsce 86. Sam album jest najmniej lubianym przez fanów, nie spodobało się im inne brzmienie disco, inne od tego, do którego przywykli. Odzwierciedleniem tego była pozycja albumu na listach przebojów, zaledwie 43 miejsce. Sandra nie odnosiła żadnych znaczących sukcesów na scenie muzycznej, zupełnie odwrotnie było w życiu prywatnym.

Trzy tygodnie przed narodzinami bliźniąt Sandra doznała wielkiej tragedii – zmarł jej brat Gaston, który był jej najbliższym przyjacielem. Sandra bardzo to przeżyła i pogrążyła się w smutku na wiele długich lat.

6 lipca 1995 roku w szpitalu w Monachium przyszły na świat (przez cesarskie cięcie) dzieci Sandry: Nikita i Sebastian. Spełniło się jej największe marzenie! Od tego czasu kariera nie była już tak ważna jak kiedyś.

Wydany w tym samym roku drugi singiel z „FADING SHADES” „Won’t Run Away” nigdy nie doczekał się klipu. Jest to także kolejna piosenka Sandry, która nie pojawiła się na niemieckiej Top 100.

 Wokół Sandry znowu zrobiło się cicho. Nawet na kolejnym albumie Enigmy „Le Roi Est Mort, Vive Le Roi” (wydanym w 1996 roku) było ją można usłyszeć zaledwie w dwóch piosenkach: promującej płytę „Beyond The Invisible” oraz „T.N.T. For The Brain”. Fani musieli uzbroić się w cierpliwość. Pojawiły się plotki, że Sandra nie zamierza powracać. Jednak Ci co nie wierzyli mieli rację, gdyż w 1999 roku (dokładnie 7 czerwca) światło dzienne ujrzała nowa, chociaż nie zawierająca żadnych nowych piosenek, płyta „MY FAVOURITES”. Promującym ją singlem był remix piosenki „Secret Land” (wydany 17 maja ’99), dotarł on na 69 miejsce niemieckiej listy przebojów, miało to miejsce dokładnie 31 maja 1999 roku, zaś sama płyta odniosła niemały sukces. 21 czerwca zadebiutowała na niemieckiej Top 100 na miejscu 26. Potem zajmowała odpowiednio miejsca: 16 (najwyższa pozycja), 18, 30, 56, 60, 73, 86, 87. Ostatni raz pojawiła się 23 sierpnia na miejscu 91. Wspomnieć należy, iż płyta ta składa się z dwóch cd, pierwsze zawiera remixy piosenek Sandry, drugie – ulubione piosenki Sandry w oryginalnych wersjach.

W Polsce remix „Secret Land” był emitowany zarówno w TV jak i radiu, piosenka znalazła się na listach kilku lokalnych stacji radiowych, a klip emitowały Polsat2, Nasza TV i TV4. Piosenka dotarła na 30 miejsce „30 ton lista lista”. W klipie do „Secret Land (nakręconego w Berlinie) można było podziwiać Sandrę oraz jej nowy image, którego najbardziej zauważalną zmianą były krótkie włosy piosenkarki. Mimo sukcesu płyty „MY FAVOURITES” anulowano wcześniej planowane (chodź nigdy oficjalnie nie potwierdzone) wydanie drugiego singla „No Taboo”. No i znowu przerwa.
W pierwszej połowie 2001 roku zaczęły pojawiać się plotki, że Sandra nagrywa zupełnie nowy album. Fani byli zachwyceni. Plotki zostały oficjalnie potwierdzone w drugiej połowie tegoż roku. Zapowiedziano nową płytę Sandry „Wheels Of Time” (to nie literówka, tak miała się nazywać). 27 czerwca 2001 roku Virgin Records zapowiedziało wydanie pierwszego singla „Forever”. Data wydania była kilkakrotnie przekładana. Ostatecznie singiel ukazał się 1 października 2001.
Następnego dnia miało miejsce WIELKIE wydarzenie – Sandra wystąpiła w niemieckim programie „Courage”, wykonując „Forever”. Był to pierwszy występ Sandry w TV od 1993 roku, kiedy to pojawiła się z Michaelem na rozdaniu nagród ECHO. Fani dosłownie szaleli z radości.

 O Sandrze zrobiło się głośno. W niemieckiej telewizji pojawiły się wywiady, stacja Sat1 emitowała spot reklamowy „Forever” jako „hit tygodnia”. 10 października „Forever” zadebiutowało na wysokim 47 miejscu niemieckiej Top 100. Klip do „Forever” zaczęła wtedy emitować niemiecka VIVA. Sandra wystąpiła jeszcze w kilku programach telewizyjnych, między innymi w Interaktiv na VIVIE, gdzie przeprowadzono z nią obszerny wywiad.

Warto wspomnieć, że klip do „Forever” kręcony był w Wiedniu, a poddany edycji został w Pradze. Również w Polsce „Forever” zostało zauważone – znalazło się na listach przebojów wielu lokalnych stacji radiowych. Niestety te największe, najbardziej liczące się stacje w naszym kraju nie emitowały tego utworu. Mimo tego „Forever” dotarło do 30 miejsca „30 ton lista lista”.

 Po w miarę wielkim sukcesie pierwszego singla wszyscy oczekiwali płyty. Wydanie jej zapowiadano na początek 2002 roku, ale jak się potem okazało, z powodu choroby Michaele prace nad nim trochę się opóźniły. Miesiąc przed wydaniem WOT na rynek trafił drugi singiel „Such A Shame” (wydany 25 marca 2002), niestety nie zdobył już on tak dużej popularności jak pierwszy, dotarł do 76 miejsca Top 100. Firma płytowa Sandry nie zdecydowała się na nakręcenie klipu do tejże piosenki, tłumacząc, że zaoszczędzone pieniądze przeznaczą na kampanię reklamową samego albumu.

W lutym zapowiedziano wydanie płyty „THE WHEEL OF TIME” na 22 kwietnia. Termin jeszcze raz był przekładany z powodu zmiany okładki albumu, by w końcu 29 kwietnia 2002 roku ujrzeć światło dzienne! To było wielkie wydarzenie!

Całkowicie nowa płyta, na którą fani czekali przez długich 7 lat! Ale warto było! Na płycie znalazło się 11 wspaniałych, nowych, rewelacyjnych piosenek! Wśród nich aż 4 (właściwie 5, ale o tym za chwilę) przeróbki:”Motivation” z repertuaru Inker and Hamilton, „Silent Running” – Mike and the Mechanics, „Such A Shame” – Talk Talk oraz „Free Love” – Depeche Mode. Potem pojawiły się plotki, iż jeszcze jedna piosenka była wcześniej nagrana, chodzi o „Perfect Touch” – w 1988 roku wydała ją niejaka grupa Art, chociaż sama Sandra twierdzi, że nie jest to cover i że napisali ją specjalnie dla niej Wolfgang Filz i Peter Ries (znany pod pseudo Marc Cassandra). No cóż, nie jest aż tak bardzo ważne czyja to piosenka, ważne jest, że Sandra wykonała ją oszałamiająco i tylko to się liczy.
Ale wróćmy do samego albumu. Zadebiutował on na bardzo wysokim, słynnym już 8 miejscu Top 100. Było to miłe zaskoczenie chyba dla wszystkich. Wspomniana wyżej kampania reklamowa ograniczyła się do kilkunastosekundowego spotu jedynie w jednej (bez komentarza) niemieckiej stacji telewizyjnej Sat1, która była jednocześnie patronem medialnym płyty. Są różne teorie na temat poprawności działania firmy płytowej Sandry, promowania jej, itd. – ale ocenę pozostawiam Wam. Faktem jest, że płyta tak szybko jak się pojawiła na niemieckiej liście, równie szybko z niej zniknęła. Zaplanowane wydanie trzeciego singla „Forgive Me” zostało anulowane, mimo że promocyjne egzemplarze zostały rozesłane do rozgłośni radiowych w Niemczech. Fani byli oburzeni! Przez bardzo długi czas wyrażali swoje negatywne zdania na wielu internetowych forach Sandry. Firma Virgin najwyraźniej poczuła się winna, 21 sierpnia 2002 roku zapowiedziano wydanie singla „I Close My Eyes”. Singiel ostatecznie ukazał się 11 listopada 2002 roku, dotarł jedynie (a może aż) do 93 miejsca Top 100 bez jakiejkolwiek promocji. 15 listopada Sandra wystąpiła w niemieckiej, lokalnej stacji TV MDR w programie „Musik Für Sie”, wykonując „I Close My Eyes” oraz wiązankę swoich trzech przebojów – „Secret Land ’99”, „Maria Magdalena ’99” i „Johnny Wanna Live”.
24 marca 2003 roku została wydana płyta pod tytułem „THE ESSENTIAL”, nie było to jednak nic innego jak „18 GREATEST HITS” w nowym opakowaniu.

8 września 2003 fani doczekali się miłej niespodzianki. Jest to bowiem data wydania pierwszego DVD Sandry zatytułowanego „THE COMPLETE HISTORY” i zawierającego wszystkie oryginalne teledyski z osiemnastoletniej kariery Sandry, a także kilka dodatków oraz niespodzianek. Wydawnictwo to zadebiutowało na 94 miejscu niemieckiej Top 100.
W tym samym dniu, w którym trafiło w nasze ręce Sandry DVD, w całej Europie ukazał się nowy album Enigmy „Voyageur”. Zgodnie z wcześniejszymi obietnicami, głos Sandry można usłyszeć w kilku kompozycjach, min. w promującym płytę singlu tytułowym „Voyageur”. Bardzo miło jest usłyszeć szepty pani Cretu tym bardziej, iż na poprzednich wydawnictwach było ich zdecydowanie mniej.

 Od września 2003 roku nie pojawiają się żadne nowe informacje odnośnie planów muzycznych Sandry w przyszłości. Natomiast co jakiś czas można usłyszeć lub poczytać o piosenkarce w radiu i prasie. Wielkim zaskoczeniem był jej występ w programie „Sound der 80er”, emitowanym w niemieckiej stacji ZDF.

Plotka głosiła, że Sandra odrzucała kolejne propozycje wystąpienia w poprzednich edycjach tegoż show. 27 maja 2004 roku brawurowo wykonała w nim (niestety z playbacku) swój megahit „Maria Magdalena”. Zauważyć można było, że była niezwykle zadowolona stając ponownie na scenie.

 Może znowu zapragnęła występować, gdyż wkrótce potem zapowiedziano jej koncert! Szczęśliwym miastem, które dostąpiło zaszczytu goszczenia Sandry okazało się niemieckie Drezno.

2 października odbył się ów koncert pt. „Kult der 80er”. Sandra pojawiła sie na scenie, jako gwóźdź programu, po innych wykonawcach (The Twins, Ken Laszlo, Mike Maaren). Kilka minut po północy (czyli już 3 października) Sandra zaczęła swój występ od „Maria Magdalena” a skończyła (uwaga niespodzianka) też tą piosenką z tym, że wersją z roku 1999.
Prasa informowała, iż był to pierwszy koncert Sandry od 9 lat, jednak można zakwestionować tę informację, ponieważ Sandra nie występowała w 1995 roku nawet w tv, bo jak wszyscy wiedzą rok ten był rokiem „przy nadziei”, a co dopiero mówić o koncertach. Raczej był to pierwszy koncert od 1992 roku, kiedy to Sandra promowała płyty „Close To Seven” i „18 Greatest Hits”.

Sandra pełna energii i sexapilu wystąpiła w telewizyjnym programie „Best of Formel Eins – Die Show”, o którym fani wiedzieli już w grudniu poprzedniego roku. Jak zwykle wokalistka zadziwiła nas nowym ubiorem, fryzurą i subtelnym makijażem – zupełnie jak za dawnych lat. Potem kolejne miesiące ciszy… pozornej ciszy…

 W czerwcu machina rusza pełną parą. Na ten miesiąc planowany był koncert w Güstrow. Jednak jak życie pokazało los bywa czasami okrutny i Sandra z powodu choroby nie mogła tego dnia pojawić się na scenie i zaśpiewać dla setek fanów, którzy przyjechali z różnych stron świata, by zobaczyć ją na żywo.

W sierpniu do fanów dociera wiadomość: Sandra właśnie nagrała nową piosenkę w duecie z DJ Bobo. Utwór nosi nazwę „Secrets Of Love” i będzie wydany na albumie DJ Bobo na przełomie października/listopada 2005 roku. Planowany jest także singiel tego utworu – nieoficjalnie mówi się, że w sklepach będzie w marcu przyszłego roku. W listopadzie Sandra i DJ Bobo przyjeżdzają do Disneylandu w Paryżu, aby w przepięknej, bajkowej scenerii nakręcić teledysk.
Sandra będzie także towarzyszyła DJ Bobo w promocji nowej piosenki, co oznacza, że będziemy ją częściej widywać zarówno na scenie jak i na szklanym ekranie.

 We wrześniu 2005 roku mogliśmy podziwiać Sandrę na scenie w wykonaniu „Everlasting Love” w programie „Die Ultimative Chart Show”, gdzie przeprowadzono z nią również obszerny wywiad.

Mimo, iż rok 2005 jest to jubileusz dwudziestolecia pierwszego wielkiego przeboju Sandry „Maria Magdalena”, nie doczekaliśmy się żadnego nowego krążka ani singla. Ostatnie wydarzenia świadczą jednak o tym, że piosenkarka na dobre wychodzi z zacisza domowego ogniska i wraca na muzyczną scenę.

 Rok 2005 pełny wydarzeń i obietnic zapowiada jeszcze ciekawszy rok 2006, który śmiało można nazwać rokiem Sandry. Liczne wywiady telewizyjne, prasowe, koncerty… o Sandrze mówi się coraz częściej i coraz głośniej.

W lutym premiera długo oczekiwanego teledysku „SECRETS OF LOVE” – natomiast 3 marca singiel jest dostępny w sklepach muzycznych w Europie. I co za tym idzie ruszyła także promocja tej piosenki. Pierwsze miesiące roku są bogate w liczne programy telewizyjne z udziałem Sandry i DJ Bobo (m.in. TV Total, Verstehen Sie Spaß, Chartbreak Hotel), wiele pisze na ich temat także prasa.
„Secrets Of Love” debiutuje na wysokich miejscach europejskich list przebojów, tym samym otwierając Sandrze drogę do kolejnego sukcesu. Dzięki temu Sandra często zapraszana jest do wzięcia udziału w przeróżnych imprezach koncertowych. I tak 4 marca podczas koncertu „Die 80er Kult-Party” w Schwerin, na którym Sandra była jednym z głównych gości imprezy, wokalistka podała fanom bardzo radosną informację – już za trzy tygodnie ukaże się jej nowy Remix Album. Jednak wbrew zapowiedziom Sandry płyta zostanie wydana dopiero po lecie.

 Czerwiec i lipiec były bardzo szczęśliwymi miesiącami dla fanów, mogliśmy naszą ulubioną wokalistkę spotkać na wielu koncertach w Niemczech m.in. „Maniac 80er Party” w Bietigheim, „Sky Family Day” w Güstrow, „Das 80er Festival” w Dortmund oraz „NDR Sommertour 2006” w Ferdinandshof, a co dla polskich fanów najważniejsze – 3 czerwca gościła także w Polsce podczas obchodów „Dnia Chemika” organizowanych przez ORLEN. Sandra obdarowała nas swoimi występami, wielu z nas miało okazję zdobyć autograf, pstryknąć wspólną fotografię, a nawet zamienić z nią kilka słów.

W jednym z wywiadów prasowych Sandra zdradziła tytuł najnowszego albumu studyjnego, o którym było wiadomo jedynie tylko tyle, iż będzie trójjęzyczny oraz będzie zawierać „Love Is A Price” – drugą piosenką wspólnie nagraną z DJ Bobo. Jego tytuł brzmi „THE ART OF LOVE”, a data jego wydania będzie zależeć od powodzenia „REFLECTIONS” – czyli wcześniej zapowiadanego oraz niecierpliwie oczekiwanego przez fanów albumu zawierającego remiksy największych hitów piosenkarki. Płyta pojawiła się w sklepach 29 września i mimo, iż na krążku są znane już wszystkim utwory, nie jest to tradycyjny album z remiksami, ponieważ wszystkie podkłady muzyczne zostały nagrane na nowo, wzbogacone o wyjątkowe brzmienie, być może dlatego, że zostały wyprodukowane przez nowych producentów. Wyjątek stanowi „Everlasting Love”, którego wokal został nagrany całkowicie od nowa – przerobiony na piękną, romantyczną balladę.

Remixowa płyta spotkała się ze średnim zainteresowaniem, na niemieckiej Top 100 dotarła na miejsce 44. Nie ukazał się żaden singiel z tej płyty, a promocja ograniczyła się jedynie do dwóch wywiadów telewizyjnych – Frühstücksfernsehen w Sat1 oraz Leute Heute w ZDF. W Niemczech na radiowy singiel wybrano nową wersję „Everlasting Love”, jednak piosenka ta dosłownie przepadła bez echa, za to w Polsce radiowym singlem była „Around My Heart 2006” i chyba nikt nie spodziewał się tego, co miało nastąpić. Początkowo remix ten grały jedynie lokalne stacje radiowe, ale wkrótce potem także ogólnopolska stacja radiowa ESKA również umieściła ją na swojej playliście. I to był początek, piosenka od razu trafiła na eskową listę. Grano ten utwór kilka razy dziennie. Nagle, ku zaskoczeniu wszystkich, „Around My Heart 2006” zaczęło rozbrzmiewać na antenie RMF FM. Była to ogromna niespodzianka, przy okazji poprzedniego albumu było można tylko pomarzyć, by usłyszeć Sandrę w tak dużej i komercyjnej stacji radiowej. Remix bardzo szybko zyskał sobie przychylność słuchaczy, czego odzwierciedleniem była pozycja na RMFowej Popliście. Utwór dotarł na niej do 2 miejsca, a pozostał na niej przez ponad 2 miesiące (44 notowania). Po ogromnym sukcesie w RMF FM także konkurencyjna stacja Radio Zet zaczęła emitować ten remix, który w rezultacie trafił na składanki hitów obydwu stacji.
Na luty 2007 r. zapowiedziano premierę 9 już w karierze artystki albumu studyjnego, zatytułowanego „THE ART OF LOVE”, który jak wspominała w licznych wywiadach sama wokalistka, ma być swoistym rozliczeniem się z przeszłością, ma być bardzo osobisty i ma otworzyć nowy rozdział w jej karierze. Sandra sama sięgnęła po pióro i napisała większość tekstów, obnażyła się tym przed fanami z bólu i wspomnień z dzieciństwa, rozdrapała wiele ran, ale pokazała też, że dojrzała i jest gotowa zapomnieć o tym co było i z podniesioną głową ruszyć w nadchodzące lepsze jutro, pełne nadziei i nowych wyzwań.
W listopadzie zapowiedziano, że pierwszym singlem z nowej płyty będzie piosenka „The Way I Am”. Wkrótce potem data wydania nowego singla i płyty została ustalona kolejno na 19 i 26 stycznia 2007 r. W oczekiwaniu na premierę fani mieli okazję zobaczyć Sandrę na żywo w Rosji (Discotheque ’80 w Moskwie oraz w St. Petersburgu) i w Rumunii (koncert w Piatra-Neamt).
W międzyczasie data wydania albumu i singla była kilkakrotnie przekładana, a w grudniu na antenie niemieckiego Radia Saw odbyła się premiera piosenki „The Way I Am” – Sandra zaskoczyła wszystkich nowym brzmieniem, głębszą barwą głosu oraz energią bijącą z tej piosenki.

 Nowy rok (2007) fani powitali 2 stycznia retransmisją moskiewskiego występu Sandry z Discotheque ’80. A już 26 stycznia światło dzienne ujrzał singiel „The Way I Am” promujący nowy album – dodatkowym zaskoczeniem dla fanów było wydanie na singlu dwóch (jak sie potem okazało) nowych piosenek nie wydanych na albumie. Takiej Sandry jeszcze nie znaliśmy – zmieniła się, już nie jest tą grzeczną dziewczynką z lat 80-tych. „The Way I Am” to dynamiczne brzmienie, a wszystko nowe i tak odmienne od dotychczasowej Sandry. Apetyt osiągnął apogeum. Fani nie mogą doczekać się płyty „THE ART OF LOVE”, o której ostatnio bardzo dużo się mówi. Promocja singla i płyty rozpoczęła się od dwóch wywiadów telewizyjnych (w programach Zibb i Das!) oraz wywiadów radiowych (m.in. w Radio Berlin i Antenne Brandenburg).

Luty 2007 – singiel debiutuje na 50 miejscu niemieckiej listy Top 100 (było to jego najwyższe notowanie), a francuski oddział EMI Music zapowiada wydanie specjalnej edycji albumu „REFLECTIONS” z dodatkowymi remixami oraz singlem (jak się potem okazało singlem cyfrowym oraz w promocyjnym wydaniu winylowym) „In The Heat Of The Night 2007”.
10 lutego Sandra dała koncert w niemieckim Magdeburgu, na którym m.in. po raz pierwszy wykonała „The Way I Am” oraz bonusową piosenkę z tegoż singla „Logical Love”.

23 lutego (w Polsce 26 lutego) w sklepach pojawiła się dziewiąta płyta Sandry „THE ART OF LOVE”. Pierwszy raz dzieło szyldowane imieniem SANDRA powstało bez współpracy jej męża Michaela Cretu. Tym razem producentem, współautorem, aranżerem oraz instrumentalistą stał się Jens Gad, człowiek, który pracował z rodziną Cretu już od kilku ładnych lat. Sandra po raz pierwszy wykazała się talentem pisząc większość tekstów, natomiast Jens zapewnił nowe brzmienie, nowe tzn. zupełnie inne niż te, do którego przez lata przyzwyczaiła nas Sandra. Innowacyjne pomysły, jak np. egzotyczne instrumenty (koto), czy dziecięce chórki (wykonane min. przez synów Sandry Nikitę i Sebastiana), zaskoczyły chyba wszystkich. Ale największym zaskoczeniem były niezwykle prywatne, pełne emocji wspomniane teksy piosenek autorstwa samej Sandry, mówiące jaka jest… wrażliwa, szczera, mająca niezbyt szczęśliwe dzieciństwo, pełna wspomnień, do których nie chce się wracać, ale teraz ma więcej siły i jest gotowa o tym opowiedzieć, że miała również złe chwile w życiu. Ten album to jej dziecko, w nocy ciężko pracowała w studio, w dzień zaś zajmowała się domem i rodziną. Ale było warto! Sandra jest zadowolona oraz dumna z samej siebie. „THE ART OF LOVE” to zestaw 13 emocjonalnych, spokojnych, miłych dla ucha brzmień oraz bardzo emocjonalnych tonów. Jest to bardzo szczery, otwarty album mający fascynujący klimat w przepięknej oprawie muzycznej.

Promocja „THE ART OF LOVE” nie ominęła Polski. 24 lutego na antenie RMF FM w programie „Top Ten” można było usłyszeć wywiad z Sandrą. Mogliśmy się z niego dowiedzieć między innymi jakie wspomnienia artystka wywiozła z naszego kraju po koncercie w Płocku, to, że płyta „THE WHEEL OF TIME” uzyskała status złotej płyty oraz kilka ciekawostek o nowym albumie „THE ART OF LOVE”. Znaczny wzrost popularności Sandry w Polsce („Around My Heart 2006” rozbrzmiewało w stacjach radiowych jeszcze długo po wydaniu nowej płyty) spowodował, że firma Pomaton/EMI Music Poland przeznaczyła wiele egzemplarzy krążka „THE ART OF LOVE” na liczne konkursy. Wysiłek się opłacił, płyta trafiła na oficjalną listę sprzedaży OLIS w Polsce, najwyższą pozycją, na którą dotarła było miejsce 26. W Niemczech płyta zadebiutowała na wysokim 16 miejscu Top 100, by niestety po trzech tygodniach się z ową listą pożegnać. Jeśli chodzi o promocję, to ku rozpaczy fanów nie powstał żaden teledysk do „THE WAY I AM”. Na otarcie łez fani dostali bonusowe piosenki na singlu, ale nie spodziewali się, że to nie jedyna taka niespodzianka.

26 marca we Francji ukazała się specjalna edycja „REFLECTIONS – Special Edition”, zawierająca dodatkowe 3 remixy: dwa „In The Heat Of The Night” oraz jeden „Maria Magdalena” – wykorzystano w nich wyłącznie nie publikowane wcześniej inne linie wokalne. W Niemczech edycja ta została wydana w liczbie 3 tysięcy egzemplarzy.

Kwiecień to zapowiedź drugiego singla. Premiera „What Is It About Me” odbyła się 18 maja, czyli w dzień urodzin Sandry i jej męża. Fani nie mogli sobie wymarzyć lepszej niespodzianki, gdyż na tymże singlu również znalazły się dwie bonusowe piosenki, tym bardziej, że okazały się one innymi wersjami znanych już piosenek – „What’s Left To Say” przemieniło się we francuskie „Les Qu’est-Ce Que C’est”, a „Silence Beside Me” przybrało postać hiszpańskiego „Silencio A Mi Lado”. Tym razem klipu również nie nagrano.
Maj to także koncert Sandry w Kazachstanie, w mieście Alma-Ata. W repertuarze koncertu nie znalazły się nowe kompozycje, wbrew zapowiedziom Sandry.

Natomiast 3 czerwca fani w końcu doczekali się pierwszego występu telewizyjnego Sandry z nowym repertuarem.
W stacji ZDF, w programie na żywo „Fernsehgarten” Sandra wykonała „What Is It About Me”, a na jego zakończenie zaśpiewała „Marię Magdalenę”. W Polsce zrezygnowano z singla „What Is It About Me”, i do stacji radiowych trafił cyfrowy singiel „All You Zombies”, którego można już było usłyszeć w wielu stacjach, w tym w RMF FM – piosenka weszła jako nowość na miejsce 13 RMF-owskiej Poplisty. A Radio Zet długo reklamował „THE ART OF LOVE” w swoim banerze na stronie głównej.

 Niestety singiel „What Is It About Me” przeszedł bez echa, nie pojawił się na niemieckiej Top 100, co miało swoje konsekwencje. Planowany trzeci singiel „Put Your Arms Around Me” nigdy się nie ukazał. Promocja najnowszego albumu ograniczyła się do jednego dłuższego wywiadu w tv (4.06.2007 – Hier ab Vier) oraz do kilku koncertów.

Nie wiadomo czy niecierpliwość z jaką fani czekali na ujrzenie swej idolki na żywo, czy też obraz jaki wykreowały media lat 80-tych i jaki wielu z nas zachowało w pamięci do dziś, sprawiły, że rozgorzały dyskusje na temat wyglądu Sandry. Zdania były bardzo podzielone, snuto różne spekulacje od wiekowych po zdrowotne. Prawda zapewne jak zawsze leży po środku. Dla fanów mimo wszystko najważniejsze było to, że wznowiła występy sceniczne. Tradycyjnie nie zabrakło takich przebojów jak „Maria Magdalena”, „In The Heat Of The Night” czy „Stop For A Minute”. Ale nie był to powrót do lat 80-tych, koncerty stały się również świetną okazją do zaprezentowania „What Is It About Me”, „The Way I Am” czy „Logical Love” pochodzących z ostatniej płyty „THE ART OF LOVE”. Sandra jak zawsze była niesamowicie wesoła, radosna i tryskająca pozytywną energią oraz sympatią do fanów.

Tak więc wakacje minęły szybko i koncertowo. Ale Sandra nie spoczęła na laurach, bowiem już w październiku ponownie pojawiła się na scenie, tym razem w Moskwie. Niestety był to koncert jedynie dla VIPów, a nie dla szerokiej, jak się spodziewano, publiczności. Mimo wszystko nie zmartwiło to zbytnio fanów, gdyż był to sygnał, że wokalistka wciąż jest aktywna zawodowo.

Rok był pełen wydarzeń, wiele się działo nie tylko na scenie, ale także w życiu prywatnym wokalistki. W październiku zaczęły się pojawiać niepokojące plotki na temat rozwodu państwa Cretu, wrzało na licznych forach internetowych poświęconych obojgu małżonkom, dyskutowali i gdybali nie tylko fani samej Sandry, ale również i Michaela. Pod koniec miesiąca wszelkie wątpliwości rozwiał niemiecki 'Bild’, w którym pojawił się artykuł obwieszczający światu o końcu małżeństwa Cretu, jednocześnie dając do zrozumienia czytelnikom, iż Sandra ma nowego partnera. Informacje te potwierdziła sama Sandra, wyjawiając to podczas wywiadu dla rosyjskiej telewizji udzielonego 3 listopada.
Wyjaśniła spokojnie, iż rozwód jest uwieńczeniem tego, co się działo w jej życiu od kilku lat, że od roku nie mieszka już z mężem oraz że każde z nich poszło swoją drogą. Tak więc wygląda na to, że była na życiowym zakręcie, ale ma go już za sobą, teraz wychodzi na prostą i jest szczęśliwa z nowym partnerem.

29 listopada 2007 r. Sandra wystąpiła gościnnie w czeskim show „Pretty Woman 2007” transmitowanym na żywo przez tamtejszą telewizję. Z wielkim zaangażowaniem i wdziękiem wykonała utwór „Forever” czym zaskarbiła sobie serca publiczności. Jednak tamtejszą prasę raczej nie obchodził sam występ gwiazdy, co pojawienie się jej w towarzystwie nowego partnera – Olafa Menges’a.

W połowie grudnia zaszczyt goszczenia Sandry na swej scenie miało Siaulai, Wilno i Kijów. Olaf już nie opuszcza Sandry, od czasu Moskwy wszędzie podróżuje ze swą ukochaną. Także i na te koncerty fani z różnych krajów przybyli dość licznie. Jakże ogromnym zaskoczeniem był widok jaki ujrzeli: Sandra nie wbiegła jak zawsze w podskokach na scenę ale weszła powoli. Na początek zabrzmiała „Maria Magdalena”, którą wokalistka zaśpiewała na stojąco, potem przywitała się z publicznością i usiadłszy na krześle wytłumaczyła się pospiesznie ze swej niedyspozycji pokazując nogę przeszytą trzema śrubami i usztywnioną stalowym gorsetem. Wynik nieszczęśliwego wypadku na nartach, który miał miejsce na początku grudnia.

 Podobnie jak na wcześniejszych koncertach w Niemczech, i tym razem pojawiło się sporo piosenek z najnowszego albumu i Sandra zaśpiewała je z wyraźnym osobistym przesłaniem. Występ trwał około 40-45 minut i zakończył się głośną owacją, lecz tym razem bez bisu, jak to zazwyczaj bywało na poprzednich występach.

I tak szybko zakończył się rok 2007. Patrząc z perspektywy czasu na mnogość koncertów, występów radiowych i telewizyjnych, można pokusić się o stwierdzenie, że tenże rok, podobnie jak 2006, należał do Sandry. A zważywszy na wydarzenia w życiu prywatnym, był on dla niej bardzo przełomowy. Czy 2008 będzie równie chojny dla fanów jak dwa ostatnie lata? Czy oszczędzi Sandrze chwil goryczy a obdarzy szczęściem i pomyślnością? Czas pokaże….

Nadszedł rok 2008. Już 4 stycznia Sandra pojawiła się na koncercie w Köln/Kolonii, w Niemczech na Jummimüüs – Gala 2008.
Jak zwykle zaśpiewała znane wszystkim hity lat 80-tych, a także utwory z ostatniej płyty. Sandra prezentowała się jak zwykle szykownie, była pełna wdzięku, radosna i uśmiechnięta. Poza tym jednym wydarzeniem, pierwsza połowa tegoż roku upłynęła pod znakiem medialnej ciszy, żadnych więcej wywiadów, żadnych występów. Prasa rozpisywała się jedynie na temat dotyczący życia prywatnego, a mianowicie rozwodu państwa Cretu, który oficjalnie zakończył się w maju.

Mimo pozornej ciszy Sandra nie leniuchuje. W marcu dotarła do fanów informacja, potwierdzona ostatecznie przez menadżera wokalistki, że nowa płyta jest w trakcie powstawania i będzie gotowa (dopiero!!!) pod koniec 2009 roku, aczkolwiek termin może ulec zmianie. Fani są uradowani, jednak muszą ponownie uzbroić się w cierpliwość. Czy i tym razem zostanie im to sowicie wynagrodzone?

Maj 2008 – na początku miesiąca agencja koncertowa Armin Rahn podała do publicznej wiadomości, że 30 sierpnia Sandra da open-air koncert w niemieckim Büsum. Fani mają kolejny powód do radości. Niedługo później, bo już pod koniec tegoż samego miesiąca, ta sama agencja podała informację o drugim koncercie, tym razem w Atenach, już 17 lipca. Czyżby machina wydarzeń ruszyła…
W stolicy Grecji Sandra sprawiała wrażenie bardzo szczęśliwej, emanowało z niej szczęście i sama radość, dało się zauważyć, że jest w formie. Aż miło było na nią patrzeć. Co prawda w repertuarze znalazły się głównie hity lat 80-tych i tylko jedna nowość, ale fani uznali sam koncert za niezwykle udany.

Były Niemcy, wielokrotnie zresztą, była Litwa, Ukraina, Grecja… nadszedł i czas na ponowną wizytę w Polsce. Sandra wystąpiła podczas 45 Sopot Festiwal 2008, który upłynął pod znakiem muzycznych wspomnień z lat 80-tych. Na scenie Opery Leśnej, mieszczącej się w Sopocie wokalistka śpiewała na scenie obok takich gwiazd jak Limahl & Kajagoogoo, Kim Wilde, Samantha Fox, Sabrina, Shakin Stevens czy Thomas Anders. Koncert był transmitowany na żywo przez telewizję polską TVN, dzięki czemu wielu fanów mogło podziwiać wokalistkę na szklanym ekranie, gdyż bilety rozeszły się w zastraszającym tempie i tylko nielicznym udało się je zakupić. Sandra przypomniała swoje 3 hity: „Maria Magdalena”, „In The Heat Of The Night” oraz „Hiroshima”. Jako jedyna wykonała utwory w pełnym playbacku (mimo, że na samym początku „In The Heat Of The Night” sprawne ucho mogło wychwycić prawdziwy wokal piosenkarki, który został potem całkowicie wyciszony). Ten fakt wywołał wiele kontrowersji. Niestety w prasie polskiej Sopot Festiwal był opisywany bardzo negatywnie, dostało się nie tylko Sandrze ale również pozostałym wykonawcom. Czepiano się zarówno wyglądu, jak i stanu głosu, kondycji, tego co gwiazdy zrobiły, tego czego nie zrobiły, na nikim nie zostawiono „suchej nitki”. Nie było to miło odebrane przez fanów, a już na pewno nie przez samych zainteresowanych.

W tym całym zasypie krytyki zapomniano o jednym, o tym iż był to koncert, który miał być wspomnieniem lat 80tych – tych, które dały nam tak wiele radości, pieknych wspomnień oraz niezapomnianych przebojów. Zadanie to zostało spełnione w 100%, publiczność bawiła się wyśmienicie, można chyba śmiało powiedzieć, że nikomu nie przeszkadzał playback, kilka kilogramów więcej czy też problemy z tonacją. Cała publiczność świetnie się bawiła, a chyba o to chodziło organizatorom.

Zaledwie tydzień po występie w Polsce, Sandra dała świetny koncert w niemieckim Büsum. Usłyszeć można było głównie stare przeboje, te tradycyjne jak „Maria Magdalena”, ale były również te których nie słyszano na żywo, oraz jeden utwór z ostatniego albumu.
Podobnie jak na kilku poprzednich wyjazdach, również i tym razem Sandra pojawiła się ze swym partnerem Olafem, który towarzyszył jej wszędzie, wspierał ją i pomagał. Nie przeszkadzali mu fani, którzy tłumnie prosili o autografy. Cierpliwy, uśmiechnięty, życzliwy, otwarty do ludzi – takim odebrali go też polscy fani.

Podczas pobytu w Büsum Sandra zgodziła się udzielić wywiadu adminom Cretuworld, chcąc w ten sposób wyjaśnić wiele niejasności i plotek krążących wokół jej osoby, a także wyjaśnić sprawy źle przedstawione przez media. W trakcie rozmowy ujawniła również wiele szczegółów dotyczących jej albumu, który powinien ukazać się na przełomie marca i kwietnia 2009. Przedstawiła swoje plany, zamierzenia, zdradziła fanom m.in., że na najnowszym albumie będzie 12 piosenek, będą to głównie szybkie kawałki, występy sceniczne zostaną kompletnie zmienione, pojawi się zespół i 3-4 osobowy chórek, wyjaśniła też dlaczego obecnie wciąż śpiewa z pół-playbacku (nawiązując do publikacji w polskiej prasie). Wytłumaczyła, że jej otyłość nie wynika z nadużywania alkoholu, jak sugerowały (polskie) media, ale z konieczności przyjmowania zastrzyków z powodu zapalenia kaletki maziowej w biodrze, czego skutniem ubocznym jest właśnie przybieranie na wadze. W trakcie rozmowy nie pominięto także kwestii rozwodu i plotek wokół niego krążących. Po raz pierwszy Sandra miała okazję wyrazić publicznie swoje zdanie na ten temat, opowiedzieć swoją wersję wydarzeń. Taka rozmowa była potrzebna nie tyle samej Sandrze, co fanom. Rozjaśniła wiele spraw i rozwiała wiele plotek.
Podobnie jak poprzedniego roku i tym razem wakacje minęły koncertowo. Do końca roku Sandra dała jeszcze tylko dwa koncerty, oba w Moskwie. W ciągu całego roku padło wiele słów, wiele obietnic dotyczących powstąjcego albumu. Nagrywany w Ameryce, ma być typowo popowy, piosenki mają być szybkie i wesołe, żadnych smutasów, ma być ich 12 plus 4 dostępne przez internet, płyta ma się ukazać na przełomie marca i kwietnia, koncerty mają być z zespołem i chórkiem, piosenki z najnowszego albumu śpiewane na żywo.

W drugiej połowie stycznia 2009 r. zaczęły pojawiać się najróżniejsze spekulajce na temat nowej płyty Sandry. Aż tu nagle 29 stycznia na stronie Crocodile Music pojawiła się wiadomośc od menadżera, której chyba nikt się nie spodziewał. W jednej chwili fani dowiedzieli się o występie w telewizji RTL, nowym singlu oraz nowej płycie!
13 lutego Sandra była gościem programu „Die Ultimative Chartshow” (już po raz trzeci), wykonała w nim medley „Maria Magdalena” i nowej piosenki „In A Heartbeat”, której singiel ma ukazać się w sklepach już 6 marca.
Ale chyba wiadomością dnia okazały się informacje o nowej płycie „BACK TO LIFE”, której wydanie zapowiedziano na 27 marca. Na albumie będzie aż 15 utworów. Produkcją albumu znów zajął się Jens Gad, większość piosenek napisał jego brat Toby.
W utworach usłyszymy: chór gospel w „In A Heartbeat”, wokal męski w duecie z Thomasem Andersem – „The Night Is Still Young”, rap w wykonaniu VA Slim w „Always On My Mind” i głosy Mendeza w „I Wan You” i „Say Love”.

Po raz pierwszy Sandra wyda płytę szybciej, aniżeli była zapowiadana. Koniec 2009 roku okazał się być jego marcem!
Ale to nie wszystko. Wspomniana piosenka „The Night Is Still Young” ukaże się również na płycie „GOOD KARMA”, Thomasa Andersa, która ma być wydana w kwietniu 2009. Czy będzie to piosenka singlowa? Czy będzie teledysk do „In A Heartbeat”? Jaka będzie okładka „BACT TO LIFE”?
Te pytania na razie pozostaną bez odpowiedzi, ale nie na długo…
Rok 2009 to w dalszym ciągu występy na żywo. Na ten rok, jak na razie, zaplanowane są dwa koncerty Sandry. Pierwszy to „Die Oldie Nacht” w Bad Segeberg / Niemcy, w dniu 16 maja 2009 r. Kolejnym show, w którym Sandra gościnnie weźmie udział, będzie open-air party o nazwie „Dj Bobo i Przyjaciele”. Na to wielkie show Dj Bobo zaprosił swoich przyjaciół artystów z lat 80-tych i 90-tych. Wśród nich są: Sandra, Culture Beat, Captain Hollywood, Real McCoy oraz specjalni goście ze Szwajcarii. Show odbędzie się 1 sierpnia

DYSKOGRAFIA
ALBUMY

THE LONG PLAY
MIRRORS
TEN ON ONE
INTO A SECRET LAND
EVERLASTING LOVE
PAINTINGS IN YELLOW
CLOSE TO SEVEN
18 GREATEST HITS
FADING SHADES
MY FAVOURITES
THE WHEEL OF TIME
THE ESSENTIAL
REFLECTIONS
THE ART OF LOVE
REFLECTIONS – SPECIAL EDITION
BACK TO LIFE
THE PLATINUM COLLECTION
STAY IN TOUCH

SINGLE
(I’ll Never Be) Maria Magdalena
In The Heat Of The Night
Little Girl
Innocent Love
Hi! Hi! Hi!
Loreen
Midnight Man
Everlasting Love
Stop For A Minute
Sisters And Brothers
Heaven Can Wait
Everlasting Love
(PWL Remix)
Secret Land
We’ll Be Together
Around My Heart
La Vista De Luna
Hiroshima
(Life May Be)
A Big Insanity
One More Night
Don’t Be Aggressive
I Need Love
Steady Me
Johnny Wanna Live
Nights In White Satin
Won’t Run Away
Secret Land ’99
Forever
Such A Shame
Forgive Me
I Close My Eyes
The Way I Am
In The Heat Of The Night (2007)
What Is It About Me
In A Heartbeat
The Night Is Still Young
Infinite Kiss

POZOSTAŁE WYDANIA
Andy Mein Freund
Japan Ist Weit
Yes We Can
Maria Magdalena ’93
Secrets Of Love

VHS
18 GREATEST HITS
VHS 1992

DVD
THE COMPLETE HISTORY
DVD 8 wrzesień 2003

opracowane przez Aneta dla RM80.pl
Źródło:sandra.org.pl

No comment

Dodaj komentarz

Loading