Zespół Skaldowie został powołany do życia w 1965 roku w Krakowie. Pierwszy skład kapeli tworzyli bracia Andrzej oraz Jacek Zielińscy, a także Zygmunt Kaczmarski, Janusz Kaczmarski, Feliks Naglicki i Jerzy Fasiński. Skaldowie zadebiutowali jeszcze tego samego roku w październiku, podczas II Krakowskiej Giełdy Piosenki.
Panowie wykonali tam utwór „Moja czarownica” (autorem słów był Wiesław Dymny) i zajęli z nim pierwsze miejsce. W kolejnych edycjach formacja radziła sobie z równym powodzeniem, a w międzyczasie wygrała także kilka innych nagród na polskich festiwalach. W 1967 roku ukazała się pierwsza płyta długogrająca, zatytułowana po prostu „Skaldowie”. Nie jest to jednak jedyna płaszczyzna działalności artystycznej. Mniej więcej tym samym okresie grupie udało się także zaistnieć w świecie filmu. Pojawiła się ona w kilku obrazach, m.in.: „Mocne uderzenie” czy „Cierpkie głogi „. Mimo, że pozycja Skaldów była już dosyć mocna na rodzimej scenie, nie można było powiedzieć tego o jej konfiguracji personalnej, która ciągle ulegała zmianom. Do jej ustabilizowania doszło dopiero gdzieś na przełomie 1967 i 1968 roku. Od tej pory wyglądała ona następująco: Andrzej Zieliński (organy, pianino oraz wokal), Jacek Zieliński (wokal i wiolonczela), Jan Budziaszek (perkusja) oraz dwóch gitarzystów, Jerzy Tarasiński i Konrad Ratyński. Na początku 1968 roku doszło do nagrania nowego krążka „Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał”, po którego wydaniu formacja ruszyła na pierwszą trasę koncertową po ZSRR. Nie był to jednak szczególnie szczęśliwy rok. W drugiej jego połowie doszło do wypadku samochodowego podczas jednej z wypraw, w wyniku, którego muzycy musieli chwilowo zawiesić działalność. Jednak przerwa nie trwała długo i jeszcze przed końcem roku, formacja wróciła do aktywności zarówno koncertowej, jak i nagraniowej. W następnym roku Skaldowie nagrali kolejną ciepło przyjętą płytę „Cała jesteś w skowronkach”, która przyniosła im wielkie przeboje (wymieniając tylko utwór tytułowy, „Wieczór na dworcu w Kansas City” czy „Prześliczna wiolonczelistka”). Pod koniec lat 60. oraz w następnej dekadzie, występowali zarówno kraju (między innymi na festiwalu w Opolu), jak i za granicą (także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, co jak wiadomo, w tamtych czasach było niecodziennym wydarzeniem). Muzycy zaliczyli także współpracę z takimi osobistościami, jak Wiesław Dymny czy Agnieszka Osiecka. Na rynku pojawiły się także nowe albumy kapeli, jak kultowy już dzisiaj w niektórych kręgach „Krywań, Krywań” (1972), „Rezerwat miłości „(1979) czy „Droga ludzi” (1980). Ostatni z wymienionych został napisany specjalnie na okazję olimpiady w Moskwie w 1980 roku. Kiedy w Polsce w 1981 roku wybuchł stan wojenny działalność zespołu została czasowo zawieszona. Do grania powrócono dopiero w 1987 roku, kiedy Skaldowie odrodzili się w składzie Zieliński, Konrad Ratyński, Grzegorz Górkiewicz oraz Wiktor Kierzkowski. W tej konfiguracji nagrano kolejną płytę „Nie domykajmy drzwi”, z której utwór tytułowy okazał się jednym z większych przebojów formacji.
Lata 90. upłynęły przede wszystkim na działalności koncertowej. Mimo, że Skaldowie komponowali nowe utwory, nie ukazały się wtedy żadne krążki z premierowym materiałem. Pod koniec stulecia w sklepach pojawił się album „Znów od zera”, jednak był on w głównej mierze solowym materiałem Andrzeja Zielińskiego (pozostali muzycy składu towarzyszyli mu zaledwie w kilku utworach). W 2000 roku odbył się jubileuszowy koncert z okazji 35-lecia działalności artystycznej „Skaldowie plus przyjaciele”. Zespół wspomogła wtedy orkiestra symfoniczna, chór oraz kilkoro zaprzyjaźnionych muzyków (między innymi Kasia Stankiewicz, Anna Maria Jopek czy Grzegorz Markowski). W tym samym roku, płyty Skaldów doczekały się wreszcie wydania na nośnikach CD (niestety nie wznowiono całej dyskografii), a także ukazała się specjalna, trzy płytowa „Antologia”, na którą trafiły wybrane utwory pochodzące ze wszystkich okresów działalności grupy. Mimo podeszłego wieku, muzycy nie zwalniali jednak tempa. Formacja występowała z powodzeniem, zarówno w kraju jak i zagranicą. Jeden z najważniejszych koncertów tamtego okresu odbył się w nowojorskiej Carnegie Hall, która jest jedną z najbardziej prestiżowych hal na świecie (z polskich wykonawców wystąpił tam także zespół Budka Suflera w 1999 roku). W 2005 roku poza obchodzeniem kolejnych, 40. już urodzin, panowie zamknęli się w krakowskim studiu S4, gdzie rozpoczęto pracę nad muzyką mającą wypełnić ich kolejne dzieło. Album zatytułowany „Harmonia świata” ukazał się w maju 2006 roku (wydawcą zostało Polskie Radio).
Wspomniana płyta nie jest ostatnim nagraniem legendarnej formacji – w następnych latach ukazały się kolejne wydawnictwa m.in. „Cisza krzyczy” zawierająca zapis koncertu, który w 1972 roku odbył się w Leningradzie czy „Skaldowie dzieciom”, na które trafiły piosenki przeznaczone przede wszystkim dla najmłodszych odbiorców. W 2009 zespół poinformował, że jest w trakcie przygotowań kolejnego wydawnictwa, tym razem z całkowicie premierowym materiałem. Jego roboczy tytuł to „Oddychać i kochać”. Poza działalnością studyjną, zespół nadal z powodzeniem koncertuje na terenie całego kraju.
Skaldowie należą do najważniejszych zespołów jakie pojawiły się na polskiej ziemi w XX wieku. W trakcie prawie 45-letniej kariery zagrali niezliczoną wręcz liczbę koncertów. Na terenie samego Związku Radzieckiego dali ponad 2000 występów, które łącznie zgromadziły ponad dwumilionową publiczność. Nie można nie wspomnieć, także o tym, że w wymienionym kraju, byli najbardziej popularnym wykonawcą, co najciekawsze, zachodnim. W Polsce są laureatami wielu nagród. Jednym z najważniejszych wyróżnień, jest wręczony kapeli w 2006 roku medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, który jest przyznawany przez Ministra kultury i dziedzictwa narodowego najwybitniejszym osobowościom ze świata sztuki i kultury.
No comment