Płyty
13 lipca 2018
Kobranocka – Sterowany jest ten świat
Ostre rockowe granie, piękne ballady, poruszające teksty – tak w kilku słowach można opisać płytę „Sterowany jest ten świat” zespołu Kobranocka. Po raz pierwszy album ukazał się w 2006 roku i zdobył uznanie nie tylko wśród fanów grupy. Krążek to piętnaście piosenek utrzymanych w charakterystycznym dla Kobranocki klimacie oraz cover utworu „Mówię Ci, że” z repertuaru Tiltu. Teraz w zremasterowanej wersji płyta „Sterowany jest ten świat” brzmi jeszcze lepiej i mocniej. Premiera 13 lipca.
Tracklista:
1. Jak zapomnieć Cię
2. Sterowany jest ten świat
3. W pogotowiu
4. Mowię Ci, że…
5. Ludzie za kawałek blachy
6. Baba z woza
7. Własne przekonania
8. Wracajcie ułani
9. Sikając do umywalki
10. Tak chcę Cię przestać kochać
11. Na wzwodzie
12. Uwierzyć w media
13. Widzę Cię smutną
14. Wracaj, bo tak chcę
15. Moje sumienie
16. Droga Mario
8 lipca 2018
Unikatowy egzemplarz albumu Prince’a odnaleziony
Niezwykle rzadka kopia albumu Prince’a została odnaleziona w Kanadzie. Na tydzień przed premierą muzyk zrezygnował z wydania krążka i z własnej kieszeni zapłacił za zniszczenie wszystkich egzemplarzy. Od końca lat 80. w obiegu krążyły jednak nielegalne bootlegi. „The Black Album” stał się jednym z najbardziej poszukiwanych winyli w historii muzyki.
Album skomponowany jako swoista funkowa riposta do scenicznej stuprocentowo popowej persony Prince’a, miał ujrzeć światło dzienne w 1987 roku, tuż przed tym, gdy muzyk przeżył „objawienie duchowe” i zażądał, by wszystkie kopie zostały zniszczone. „The Black Album” zawiera jedne z najmroczniejszych tekstów artysty. Wydaje się reakcją na krytykę, z jaką spotkało się „Sign 'O’ The Times”, które dziennikarze muzyczni uznali za „zbyt popowe” wydawnictwo. Prince chciał odzyskać artystyczną wiarygodność. „The Black Album” inspirowany był m.in. afrykańską kulturą.
Pięć kopii krążka zostało znalezionych w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych. Jedna z nich została kupiona za zawrotną kwotę 42,298 tys. dolarów (ponad 150 tysięcy złotych). Kopia, którą odnaleziono teraz, jest dopiero 9. egzemplarzem płyty, jaki udało się odszukać.
W posiadaniu niezwykle cennego przedmiotu był dawny pracownik wytłoczni winyli z Kanady, któremu udało się zachować jedną kopię, kiedy wytwórnia Warner Bros zarządziła zniszczenie egzemplarzy. Po zapoznaniu się z kwotami, jakie zaoferowano za poprzednie znaleziska, pracownik skontaktował się z Jeffem Goldem, dawnym wiceprezesem Warnera, który współpracował z Prince’em w latach 90. Obecnie Gold jest właścicielem sklepu z pamiątkami muzycznymi Record Mecca. Kiedy dowiedział się o znalezisku, stwierdził, że to niemożliwe, by taki przedmiot w ogóle istniał. Po szczegółowych oględzinach okazało się jednak, że dziewiąty egzemplarz „The Black Album” jest autentyczny. Obecnie Gold pomaga dotychczasowemu właścicielowi sprzedać winyl w internecie poprzez Discogs.
Jako że krążek został odtworzony kilka razy, najprawdopodobniej nie uda się sprzedać go za taką samą cenę jak egzemplarze amerykańskiego pochodzenia, ale szacowana suma i tak może przyprawić o zawrót głowy – wartość wyceniono na 27,5 tysiąca dolarów.
– Na świecie jest wielu poważnych kolekcjonerów pamiątek związanych z Prince’em, a popyt zdecydowanie przewyższa podaż. Myślę, że [ten winyl – przyp. red.] sprzeda się bardzo szybko – twierdzi Gold.
Czym jest nowe znalezisko w katalogu muzyka?
„The Black Album” miał być 10. płytą Prince’a, kontynuacją wydanego w 1987 roku „Sign 'O’ The Times”. Mówi się, że został nagrany, przynajmniej częściowo, z myślą o imprezie urodzinowej perkusistki artysty Sheili E. Improwizowany, funkowy klimat utworów „Le Grind” i „Superfunkycalifragisexy” zdaje się to potwierdzać.
Charakter innych piosenek jest zgoła odmienny – za przykład weźmy choćby „Boba George’a”, w którym Prince odgrywa rolę psychopaty oskarżającego dziewczynę o romans. Dramat kończy się strzelaniną.
Datę premiery zaplanowano na grudzień 1987 roku, ale na tydzień przed nią Prince przyznał, że się waha – podobno był to skutek eksperymentów z tabletkami ecstasy. Prince uważał, że płyta była „zła”. Narkotykowa wizja miała skłonić go do refleksji na temat przemijania. Przekonany o tym, że może umrzeć w każdej chwili, nie chciał być zapamiętany przez pryzmat przesiąkniętego agresją i zgorzknieniem brzmienia. Nagrany w jej zastępstwie „Lovesexy” zawiera zdecydowanie więcej treści o charakterze religijnym. Badacze zwracają uwagę na dwoistą naturę artystycznych poszukiwań muzyka – z jednej strony zafascynowanego afrykańskimi wierzeniami, np. voodoo, a z drugiej oddanego poglądom świadków Jehowy (Prince wychował się w rodzinie Adwentystów Dnia Siódmego).
Wytwórnia dostosowała się do prośby o zniszczenie wszystkich egzemplarzy krążka, podobnie jak kilka miesięcy wcześniej, kiedy muzyk poprosił o wydanie albumu bez nazwiska autora i projektu graficznego w zwykłej, czarnej okładce.
– To było pilnie strzeżone wydawnictwo. Nie było singla, nie było teledysku, żadnego ogłoszenia. Nikt nie spodziewał się, że się ukaże. Z tego względu w wytłoczniach płyt winylowych otaczano go ochroną. Kiedy Prince zdecydował, że nie chce, by album wyszedł na światło dzienne, dość łatwo było zarządzić zniszczenie wszystkich sztuk – mówi Gold.
Inne unikaty czekają na odkrycie?
Gold twierdzi, że istnieje inny album Prince’a, który może jeszcze bardziej zawrócić w głowach majętnym wielbicielom muzyka. Mowa o próbnej kopii albumu „Camille”, którą Prince stworzył tylko dla siebie, bez udziału wytwórni płytowej. Na krążku muzyk przyjmuje tytułowe kobiece alter ego. Większość utworów wykorzystano potem na „Sign 'O’ The Times” oraz w roli b-sidesów. Jedyny sprzedany egzemplarz z prywatnej kolekcji koordynatorki produkcji na trasie „Purple Rain” w zeszłym roku osiągnął kwotę 59 tysięcy dolarów (ok. 215 tysięcy złotych).
(AB)
5 lipca 2018
Gina T. – Fly To Paradise (Nowy album)
Ukazał się najnowszy album Giny T. zatytułowany „Fly To Paradise”. Dostępny jest od 4 lipca w formie cyfrowej. Na wersję CD przyjdzie jeszcze nieco poczekać. Przypominamy, że jest to czwarty studyjny album, na który fani czekali od 2011 roku, kiedy otrzymaliśmy poprzedni album „Love Will Survive”. Na nowym albumie znalazło się 9 premierowych piosenek, kilka remiksów oraz medley znanych przebojów artystki. Jak zwykle płyta utrzymana jest w tanecznym klimacie, nie zabrakło też pięknych ballad do jakich przyzwyczaiła nas Gina. Piosenki w większości niosą słowa o miłości… Jedną z piosenek (World On Fire) skomponował dla Giny polski kompozytor Paweł Holda. Jest też specjalna dedykacja dla swojej zmarłej matki Joyce, to piosenka „The Other Side Of The Sun”. Produkcją albumu zajął się mąż Giny – Adam Schairer wraz z jej bratem Nino Enrico Tielman. Przy produkcji płyty brał też udział Luis Rodriguez ze znanego studia Team33 na Majorce. Jest odpowiedzialny za mixowanie i mastering kilku piosenek.
Płyta jest doskonałym prezentem na lato dla wszystkich fanów Giny T.
Track lista wygląda następująco:
1. Fly to Paradise Radio Version 3:09
2. Beauty Of The Night 3:35
3. Dancing In The Rain 3:50
4. Je t´aime – Voulez-Vous Coucher Avec Moi Radio Version 3:20
5. World On fire 3:42
6. I Die Tonight (Radio Version) 3:31
7. My Yesterday 4:04
8. Only You Can 3:56
9. The Other Side Of The Sun 3:52
10. Fly To Paradise Silent Angel Version (chill out) 4:06
11. Fly To Paradise Dance Version 5:09
12. Je t´aime – Voulez-vous coucher avec moi (Extended Dance Version) 5:02
13. Je t´aime – voulez-vous coucher avec moi (House Mix) 5:25
14. I Die Tonight (Love Me Version) 3:24
15. The Hit Medley
27 czerwca 2018
The Kinks wracają po 25 latach
Grupa The Kinks planuje nagranie nowej płyty, a być może także trasę koncertową. Informacje o reaktywacji podał 74-letni lider The Kinks, Ray Davies.
– Nadszedł czasy by to zrobić – mówi Ray Davies. – Problem polega na tym, że zostałem tylko ja, mój brat Dave i Mick (Avory). Ciężko nam się pracuje razem w studiu. Nie potrafimy tak działać jak The Rolling Stones. Mick Jagger znakomicie wszystko organizuje. Napisałem sporo materiału, gdy mieliśmy przerwę. Teraz tylko trzeba to nagrać.
Kapela ostatni album, „Phobia”, wydała 25 lat temu w 1993 roku. Była to już 24 płyta Anglików.
Basista kapeli, Jim Rodford, zmarł w tym roku, w wieku 76 lat.
27 czerwca 2018
Chaka Khan powraca z piosenką „Like Sugar”
Chaka Khan opublikowała teledysk do pierwszej piosenki, jaką nagrała od 2007 roku. W klipie do „Like Sugar” występuje grupa tancerzy. Fikuśna choreografia została przygotowana przez paryski duet I Could Never Be a Dancer. Za reżyserię wideo odpowiada Kim Gehrig.
Piosenka „Like Sugar” zapowiada nowy album Chaki Khan. Kawałek wyprodukował Switch. Album ukaże się nakładem Diary Records jeszcze w tym roku.
Królowa funku Chaka Khan ma na koncie 11 allbumów, z których ostatni, „Funk This”, ukazał się w 2007 roku.
20 czerwca 2018
Jean Michel Jarre – Planet Jarre
Jean-Michel Jarre wydaje swoją nową kompilację o nazwie Planet Jarre, która zbiegła się z jego 50-letnią karierą. Nowy album kompilacyjny Jarre’a zostanie podzielony na 4 części, które obejmują tematy: Soundscapes, Explorations, Early works oraz Sequences. W sumie otrzymamy 41 nagrań w tym 2 zupełnie nowe, wiele rarytasów i wybrane utwory w 5.1. Płyta będzie miała premierę 14 września.
18 czerwca 2018
Paul McCartney zapowiada nową płytę?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi, a raczej na oficjalnym profilu Paula McCartneya na Instagramie sugerują, że muzyk przygotowuje się do wydania nowej studyjnej płyty. Krążek ma szansę ukazać się jeszcze w tym roku.
Odwiedzając instagramowy profil Paula można zobaczyć cztery czarno-białe zdjęcia, wszsytkie ze studia nagraniowego oraz znak, grafikę, która zdobi jego profilowe zdjęcie. O tym, że artysta pracuje nad nową, siedemnastą płytą wiadomo od dawna. Teraz wiele wskazuje na to, że album ukaże się w ciągu najbliższych miesięcy, a może i tygodni.
Dyskografię muzyka zamyka album „New” z października 2013 roku. Artysta dwukrotnie został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame – w 1998 roku jako członek The Beatles i rok później jako solista. W czasie swojej kariery 21 razy nagradzany był statuetką Grammy. Ostatnio gościł na albumie „Give More Love” Ringo Starra i „Concrete and Gold” Foo Fighters.